Po siedmiu latach znaleziono ciało Doroty. Jej szczątki mąż miał cały czas przy sobie. 29-latka spoczęła w rodzinnym gro - mtwk9kuturbxy83mgywzjbmni0wmtu4ltq4otktotkyni1mzja2ymq5ymu3ndkuanblz5gtas0esadeaaghmae (263.73 KiB) Przejrzano 10 razy
Miała po awanturze wyjść z domu i nie wrócić. Śledczy nie dali jednak wiary w wersję przedstawianą przez męża Doroty Gałuszki-Granieczny. Manfred G. przez siedem lat pozostawał na celowniku niemieckich policjantów, którzy tylko czekali na jego potknięcie. W końcu się udało. Szczątki zamordowanej Polki znaleziono w jego nowym domu, zapakowane w worek. Krewni Doroty mogli ją wreszcie godnie pożegnać. 29-latka spoczęła w rodzinnym grobie w Radlinie na Śląsku.